W tym tygodniu byłam już dwa razy w pasmanterii, a czeka mnie jeszcze jedna wyprawa, ponieważ dziś w róży też skończy mi się jeden kolor ;) Ale to nic nie szkodzi, do pasmanterii to ja mogę jeździć codziennie i po jedną mulinkę :)
Nie bardzo mi szła ta latarnia, ale udało się i ostatni "duży" element w Misiu jest gotowy :)
Teraz już tylko dłubię tło :) Myślę, że następna prezentacja to już będzie koniec :)
Ostatnio było tak
Nadal przygotowuję muliny, materiał i schematy (w drukarni nie wydrukowali mi wszystkiego...) do nowych haftów :)
Dziękuję za odwiedziny i witam nowe osoby obserwujące :). Zapraszam na poranna kawkę ;)
Super :)
OdpowiedzUsuńCo będzie następne?
róża, kwiaty, zielona chata za miastem, ptaszki w klatkach z CSC :) i moze jeszcze cos :)
UsuńKoniec już bliski :) Miłej pracy !!!
OdpowiedzUsuńPędzisz z tym misiem :o) Super wychodzi. Ja również uwielbiam latać do pasmanterii choćby po jeden motek muliny. :o)
OdpowiedzUsuńRewelacja :-), to teraz czekam na przedostatnia odsłonę, bo ostatnia to będzie gdy oprawisz obrazek ? :-)
OdpowiedzUsuńKońcówka zawsze najszybciej się wyszywa :) Ja nadal się zbieram w sobie żeby schematy podrukować.
OdpowiedzUsuńCudnie!
OdpowiedzUsuńJa też dziś odwiedziłam pasmanterię i zostawiłam w niej 120 zł :P Nie robię tego jednak tak często, bo do takiej porządnej mam 20 km samochodem :)
śliczny miś ;)
OdpowiedzUsuńPAN marynarz całkiem niczego sobie:-)))
OdpowiedzUsuńCoraz więcej, nawet się nie obejrzysz, a już będzie koniec
OdpowiedzUsuńpiekny :)
OdpowiedzUsuńFinisz tuż tuż :) Ale będzie cudny! Zresztą już jest :)
OdpowiedzUsuńpięknie będzie! :)
OdpowiedzUsuń