Decyzja zapadła, i dziś pokażę postępy we wróżkach firmy HAED.
Wyszywa mi się je super. Może to zasługa małej ilości kolorów, a może tego, że już marzy mi się, aby ten haft był skończony - zdecydowanie za długo się to ''wlecze'' ;)
Wróżki rosną z dnia na dzień :)
Ostatnio tak się prezentowały:
Ujarzmiłam krosno już w 100% :)
Na samym początku jak je kupiłam to miałam bardzo duży problem aby porządnie naciągnąć materiał. A ja lubię jak jest tak sztywno, że można na tkaninie grać jak na bębenku ;). Udało się ale o tym napiszę osobny, bardziej szczegółowy post :).
Pięknie wróżek przybywa :-)
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam :-)
Doskonale wiem co znaczy jak się marzy by skończyć haft;) Piękny obraz powstaje! Pozdrawiam i życzę szybkiego ukończenia haftu.
OdpowiedzUsuńPięny, trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńSuper to wygląda:) czekam na post o krośnie:)
OdpowiedzUsuńSuper haft, kazdy krzyzyk sie liczy.
OdpowiedzUsuńZjawiskowy :)
OdpowiedzUsuńWróżki pięknie przybywają :)
OdpowiedzUsuńCzekam na post o krośnie.
Piękny-) powodzenia
OdpowiedzUsuńŚwietnie ci idzie :)
OdpowiedzUsuńHaft wygląda super i sporo już przybyło :) Miłego wyszywania :)
OdpowiedzUsuńWow! Ale czad!!!
OdpowiedzUsuń