Dziś pokażę Wam kolczyki sutaszowe, które ostatnio skończyłam oraz rozpoczęty wisior :).
Z kolczyków nie jestem do końca zadowolona, bo za dużo sznurka ucięłam z jednej strony i musiałam kombinować i przez to za bardzo wpadł mi koralik do tyłu.
Czuję się odrobinę usprawiedliwiona bo to pierwsza praca wykonana samodzielnie a nie pod okiem instruktora, jak na Zjeździe w Ustroniu pod okiem Moniki ;).
Kolczyki wyglądają tak:
Parę dni temu rozpoczęłam pracę nad guzikiem z ważką. Postanowiłam obszyć ją koralikami - ściegiem peyote. Dalej będą też koraliki, może dodam Fire Polish oraz sznureczki sutaszowe w kolorze czarnym i czerwonym.
Ważka jest srebrna na czarnym tle więc postanowiłam przełamać te kolory czerwienią.
Praca wygląda na dzień dzisiejszy tak:
Muszę jak najszybciej skończyć ten wisior, bo w głowie mam już pomysł na kamień zakupiony w Ustroniu :).
Dziękuję Wam za wszystkie komentarze i za Wasze odwiedziny na moim blogu :).
Fajne projekty-)
OdpowiedzUsuńKolczyki bardzo ładne :) Ja tam nie widzę, że za bardzo coś jest ucięte :)
OdpowiedzUsuńSliczne kolczyki a na wisior juz nie moge sie doczekac zakonczenia pozdrawi
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńPiękne są te kolczyki :-)
OdpowiedzUsuńNa wisior czekam z niecierpliwością, bo ta ważka mnie urzekła!
Gratuluję tylu talentów :) Podziwiam Twoje prace :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki i początki wisiora z ważką - będzie piękny :)
OdpowiedzUsuńWow, będzie wspaniały wisior :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam talenty :) Sutasz potrafi czarować. W powstającej pracy z ważką już widać tę magię.
OdpowiedzUsuńWow! Ale boska jest ta ważka! Niesamowicie, jak Ty takie drobne koraliki naplatasz.
OdpowiedzUsuń