piątek, 30 listopada 2018

Robótki nie hafciarskie ... :)

Ostatnio mało haftuję, ale spokojnie, robótkowo u mnie dość owocnie :)
Mam nawet mały dylemat i na pewno się nim podzielę ;)
Oprócz pokazanego ostatnio wyklejanego diamencikami pawia, zabrałam się za kolczyki sutaszowe ...


Musiałam jednak odłożyć sutasz na chwilę, ponieważ zrobiło się bardzo zimno i musiałam mojej córce zrobić szalik. Kupiłam w tym celu włóczkę, jak byłyśmy z dziewczynami na zakupach w Czechach. Nie umiem dziergać na drutach a na szydełku nie mam zupełnie wprawy, więc wykorzystałam do tego obręcz dziewiarską.


W międzyczasie dowiedziałam się o akcji, którą prowadzi moja koleżanka z pracy. Dzierganie szalików, czapek i rękawiczek dla bezdomnych. Postanowiłam więc dołączyć się do tej akcji i od razu wzięłam się do pracy.


A to już robótka mojej córki, która ma w szkole kiermasz i chciałyśmy coś przygotować. Pomyślałam o dysku kumihimo. Maja wybrała koraliki, nawlekła i teraz dzielnie przewleka. Ja pomagam jedynie przy trzymaniu dysku :)


Jak widzicie dzieję się :)


4 komentarze:

  1. Fajne to krosno ...choc kompletnie nie wiem jak dziala-) pozdr.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu naprawdę piękne kolczyki, jestem pod wrażeniem ile się u Ciebie dzieje. Trzymam kciuki za realizację kolejnych wspaniałych pomysłów. Koniecznie pochwal się gotowymi kolczykami i tym co powstało na dysku!

    OdpowiedzUsuń
  3. też mam w planach zrobić sobie kolczyki sutaszowe :) tylko ciągle brakuje mi czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale slicznosci ten szalik:) i Majka niezle wywija na dysku:) Super:) PS. Widze, ze zakupy sutaszowe byly potrzebne:)))
    sovcia

    OdpowiedzUsuń