niedziela, 29 lipca 2018

Tkanie Makatek z Inu... :)

Warsztatów, na których byłam w zeszłą sobotę nie zapomnę jeszcze przez długi czas. A to dlatego, że o nauce tkania marzę już od zeszłego roku, ale wiadomo, że na co dzień czasu na nowe rzeczy nie ma, bo jak już jest wolna chwila to chwytam za igiełkę. Tym bardziej była to mobilizacja, bo jak tylko przeczytałam na stronie Facebooka - Lilki szpilki, że z warsztatami do Gdynia przyjeżdża Inu, czyli Karolina, to nie mogłam zasnąć.
Warsztaty trochę kosztują, ale zbliżały się moje imieniny, więc poprosiłam mamę czy w tym roku w ramach prezentu mogłaby mi dorzucić do warsztatów. Mama zgodziła się bardzo chętnie, bo wie jaka jestem zakręcona na tle rękodzieła :)

Warsztaty były prowadzone przez bardzo sympatyczną dziewczynę, zwaną Inu i tak też się przedstawia. Inu prowadzi swojego instagrama , którego obserwuję już od jakiegoś czasu. Prowadzi swoją firmę i jest to wspaniała artystyczna duszyczka.

Z warsztatów wyszłam natchniona, w dłoni trzymając makatkę oraz krosno tkackie, całą drogę obmyślając wzory, jakie kolory włóczek muszę sobie zamówić i gdzie w pokojach będą wisiały moje makatki :). Uśmiech z twarzy mi nie schodził :).


Dwa zdjęcia, które zapożyczyłam ze strony Inu.
Miejsce, w którym odbywały się warsztaty, czyli pracownia "Lilki Szpilki":


Oraz cała moja grupa. Po raz pierwszy pokazuję się publicznie, ale nie wskażę Wam , która to jestem ja :). Zgadniecie po makatce :)




Oraz kilka zdjęć z przebiegu warsztatów, zdjęć nie robiłam za dużo, bo byłam pochłonięta tkaniem :)


Inu ze swoimi tkackimi warsztatami pojawia się w różnych miejscach w Polsce, więc jakby ktoś był zainteresowany to link macie powyżej. Powiem Wam jedno - WARTO :).

Bardzo Wam dziękuję za wszystkie odwiedziny, wspaniałe słowa, które sprawiają, że chce mi się tu wracać i nadal pisać :).

W środę wyjeżdżamy na urlop, więc następny post pojawi się za jakieś dwa tygodnie. W tym roku zdecydowaliśmy się na mniej komercji a więcej spokoju i jedziemy nad jeziorko. Zabieram ze sobą wróżki i mam nadzieję trochę je podgonić :).





5 komentarzy:

  1. Przepiękna makatkę stworzyłaś, pamiętam że jeszcze parę lat temu w każdym domu taka wisiała. Fajnie, że takie rękodzieło odżywa, super :-) udanego urlopu, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne warsztaty sama bym chętnie poszła na takie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie jest uczyć się czegoś nowego :-)
    Miłego urlopu :-)

    OdpowiedzUsuń