poniedziałek, 8 czerwca 2015

Miś Marynarz... 98%...

Dłubałam, dłubałam aż się udało. A szło tak powoli, a tak się ciągnęło, że ho ho... :)
Ale jest, co prawda na 98%, ponieważ jeszcze muszę zrobić kontury i oprawić ale leży sobie i już czeka na napływ energii a poza tym jak to u mnie bywa swoje odleżeć musi ;)



Ostatnia odsłona wyglądała tak


Dziękuję za dużo dobrej energii i kibicowanie :).

15 komentarzy:

  1. Wow, słodziak, z niecierpliwością czekam na oprawę.

    OdpowiedzUsuń
  2. I bez konturów robi wrażenie. Napracowałaś się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale sliczny cudaczek. Bardzo fajny haft, jeszcze takiego nie widzialam... Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie! :) Już malutko przed Tobą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też utknęłam na konturach w ptaszorku :-) pocieszam się, że jak tylko się zmobilizuję to błyskawicznie go skończę :-)
    Myślę, że z Twoim miśkiem będzie podobnie, już jest piękny...

    OdpowiedzUsuń
  6. Będzie śliczny :) Czekam na ostatnią odsłonę :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Super! Szybciutko zbierz się do wykończenia, bo obrazek już jest śliczny, a po wykończeniu na pewno jeszcze zyska :)

    OdpowiedzUsuń
  8. konturki podbiją jeszcze bardziej jego piękno...

    OdpowiedzUsuń
  9. Już prawie koniec:) Będzie śliczny misiek!

    OdpowiedzUsuń
  10. Misiak fajowy, latarnia też fajowa:-)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudownie wygląda, niby wolno Ci szło, a ja za każdym razem widziałam co nowsze postępy, super. Kontury tylko dodadzą uroku

    OdpowiedzUsuń
  12. Misia już widzimy i to jest najważniejsze :) Śliczny ten haft, jeszcze tylko ostateczna odsłona i następne ciekawe hafciki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudny misio i bez konturów wygląda dobrze :)

    OdpowiedzUsuń