Zapewne mój optymizm lada dzień opadnie i zacznę kolejny haft z listy, czyli tęczową różę :)
Maska na dziś prezentuję się tak (jak to ja, zdjęcie zaraz po zdjęciu z tamborka, czyli pomiętolone - przepraszam :))
Bardzo się cieszę, że podoba Wam się oprawa moich obrazów. Nie byłam pewna co do żółtej damulki ale już się na nią napatrzyłam i się przekonałam :)
Sporo przybyło :) Będę super!
OdpowiedzUsuńPiękne te poduchy, są urocze.
OdpowiedzUsuńMaska piękna, haftuj, haftuj :)
OdpowiedzUsuńCudowna!
OdpowiedzUsuńŁadnie, ładnie :) Zapowiada się świetnie!
OdpowiedzUsuńNo maska już zaczyna na nas "patrzeć" :) Świetna, haftuj dalej! :)
OdpowiedzUsuńHaftuj, haftuj :-) wykorzystaj ten zapał :-)
OdpowiedzUsuńwow....szybko Ci idzie :)
OdpowiedzUsuńNie żałuj sobie, zacznij różę ;)
OdpowiedzUsuńdużo już masz:) haftuj, haftuj. nie narzekaj :P
OdpowiedzUsuńPiękny początek!
OdpowiedzUsuńidziesz jak burza no i haft ślicznie się ujawnia :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBędzie cudo!
OdpowiedzUsuńzapowiada się pięknie :)
OdpowiedzUsuń:) Pamiętam te maski, wyhaftowałam je z 5 lat temu i podarowałam mojej siostrze :) fajnie się je haftuje
OdpowiedzUsuń