poniedziałek, 21 października 2013

W dół...

Powędrował mój entuzjazm... Niestety, mimo, że tak blisko końca, nie jestem pewna czy zdążę w założonym przez siebie terminie, czyli do końca stycznia.

Tak mało mi zostało, bo już tylko rameczka, a ja czasu dalej nie mam, właściwie to jest jeszcze gorzej niż ostatnio. Przez ostatnie 2 tygodnie miałam igłę w dłoni 2 razy... Smutno mi z tego tytułu, bo okropne katusze przeżywa moja dusza nie mając czasu na ukochane hobby. Cóż, są rzeczy ważne i mniej ważne...

Od ostatniego wpisu przybył w misiach zaledwie podłużny, różowy prostokąt pomiędzy ostatnimi misiami oraz ustrojstwo, nad którym bardzo się męczyłam- szare tło z 1 nitki nad głową ostatniego misia.
 
  


Zdjęcia schematu, już tak niewiele...ehh...

7 komentarzy:

  1. Miśki przekochane. Dasz radę do stycznia, święta czas relaksu to i może chwilka na krzyżyki się znajdzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiekny ten obrazek. Trzymam kciuki za ciebie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. super sie prezentują te misiaczki :0

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam i trzymak kciuki za całość

    OdpowiedzUsuń
  5. Na te misiaczki mam od dawna chęć! Są piękne, a te mordki! Do zjedzenia.
    Gdzie można znaleźć nitki do hatu w palecie Dmc?

    OdpowiedzUsuń
  6. Misie są ładne. Tez zaplanowałam sobie Misie na ten rok. Ale wzór mniej bogaty bo tylko dwa misie. Z twoim wzorem jeszcze do tej pory się nie spotkałam.

    OdpowiedzUsuń