Tak mało mi zostało, bo już tylko rameczka, a ja czasu dalej nie mam, właściwie to jest jeszcze gorzej niż ostatnio. Przez ostatnie 2 tygodnie miałam igłę w dłoni 2 razy... Smutno mi z tego tytułu, bo okropne katusze przeżywa moja dusza nie mając czasu na ukochane hobby. Cóż, są rzeczy ważne i mniej ważne...
Od ostatniego wpisu przybył w misiach zaledwie podłużny, różowy prostokąt pomiędzy ostatnimi misiami oraz ustrojstwo, nad którym bardzo się męczyłam- szare tło z 1 nitki nad głową ostatniego misia.
Zdjęcia schematu, już tak niewiele...ehh...
Miśki przekochane. Dasz radę do stycznia, święta czas relaksu to i może chwilka na krzyżyki się znajdzie.
OdpowiedzUsuńPrzepiekny ten obrazek. Trzymam kciuki za ciebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dasz rade, misiaki sa przeurocze !
OdpowiedzUsuńsuper sie prezentują te misiaczki :0
OdpowiedzUsuńPodziwiam i trzymak kciuki za całość
OdpowiedzUsuńNa te misiaczki mam od dawna chęć! Są piękne, a te mordki! Do zjedzenia.
OdpowiedzUsuńGdzie można znaleźć nitki do hatu w palecie Dmc?
Misie są ładne. Tez zaplanowałam sobie Misie na ten rok. Ale wzór mniej bogaty bo tylko dwa misie. Z twoim wzorem jeszcze do tej pory się nie spotkałam.
OdpowiedzUsuń