niedziela, 13 stycznia 2013

Ależ mi się nie chce ...

Już mam dość tych czarności i najchętniej rzuciłabym tą baletnicę w kąt ...
Ale to już ostatnia z serii ... Muszę dać radę ...


11 komentarzy:

  1. Dasz, dasz, uszy do góry! Piękna będzie

    OdpowiedzUsuń
  2. dasz radę, już nie dużo :)
    ja lubię haftować czarną nitką, w ogóle lubię jednym kolorem :D więc mi to obojętne...

    miłej niedzieli::)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie haftowałam wyłącznie jednym kolorem, ale cię rozumiem - w kolorowym obrazie też mnie to nudzi, gdy zbyt długo wyszywam jednym i szybko przechodzę na drugi. Cierpliwości, efekt ci to wynagrodzi.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ależ mi się podobają takie serie...pewnie dlatego że sama tańczę...może podzieliłabys się wzorkiem?

    OdpowiedzUsuń
  5. No fakt, ta czerń nie bardzo pasuje do LAWENDOWEJ Krainy Robótek :) więc Ci się nie dziwię, ale w gruncie rzeczy wzór jest bardzo ładny, więc jak już skończysz, to na pewno z przyjemnością na nie popatrzysz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię serie hafcikowe, choć sama zrobiłam zaledwie dwie serie - pory roku, przyroda.Pozdrawiam1

    OdpowiedzUsuń
  7. Już tak niewiele do końca :) raz dwa i będzie koniec a potem kolorek sobie wybierzesz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ale za to jaki wspaniały efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj, śliczny blog, jestem pod wrażeniem.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. strasznie męczący kolorek. Podziwiam wytrwałość, ale pocieszam to już ostatnia :))))

    OdpowiedzUsuń