"Ulica Coller" autorstwa Dominika Davisona
Ta uliczka urzekła mnie od pierwszego wejrzenia - to takiego typu haft, że wystarczyło spojrzenie i już wiedziałam, że przy następnej promocji na stronie - to on właśnie wpadnie do mojego koszyka z zakupami :).
Mam kolejność haftowania moich kolosów i ten ustawił się już w kolejce. Jest przecież jeszcze Luna, Wróżki, Spanielek oraz Panna z Żółwiem ;).
Ja uwielbiam w haftach motyw księżyca, ale nie takiego rogalika, ale księżyca w pełni. Jest on dla mnie tajemniczy, magiczny i jak widzę taki na niebie, to zawsze wstrzymuje oddech. Uwielbiam to. Stąd wzięły się moje "Wróżki" oraz "Lunka".
Do tego towarzystwa dołącza również "Indianka z wilkiem" - CUDO:
Czy ta obsesja kiedyś się skończy ? ;)
Ulica fantastyczna ;) To ombre niebo mnie urzekło ;)
OdpowiedzUsuńHi hi... myślę, że nie masz co liczyć na koniec tej obsesji :-) Poza tym fajna jest :-) Nikomu krzywdy nie robi :-)
OdpowiedzUsuńFajne obrazy :-)
pozdrawiam :-)
Wow, jakie piękne plany! Faktycznie, ta uliczka jest urocza. Powiem ci w sekrecie, że ja też mam pewną kolejeczkę haftów, na które pewnie życia mi nie wystarczy. I na stronę HAED to już wolę nie zaglądać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Taka obsesja nie jest groźna, więc chyba nie ma powodów żeby się miała skończyć? :) Miłego haftowania życzę.
OdpowiedzUsuńPiękne plany :)
OdpowiedzUsuńPiękne projekty-) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń