Planowałam kolejny wpis związany z kosmetykami ale jednak dziś chciałam zaprezentować haft :).
Ostatnio, z przerwami, wyszywam na zmianę "Dhalię" i "Toaletkę".
Nie są to oszałamiające postępy, ale cieszę się, że są i tego się trzymam :)
Ostatnio haft prezentował się tak, że był manekin, pudelek i połowa toaletki. Przepraszałam już wtedy, że taki haft był pognieciony do prezentacji i wtedy też postanowiłam publicznie poprawę odnośnie tej kwestii :)
Na dzień dzisiejszy zostało mi parę półkrzyżyków i backstich'e :)
Mam nadzieję skończyć do końca września. Obiecałam sobie, że toaletka zostanie wyszyta do kolejnej edycji wystawy DMC i postaram się tak właśnie zrobić, więc trzymajcie kciuki ;)
ciekawie się zapowiada
OdpowiedzUsuńObrazek już prawie gotowy, więc na pewno zdążysz:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Rzeczywiście bardzo kobieca. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWłaściwie pozostałaś w temacie kosmetyków, tyle że haftowanych :) Na tej toaletce widać... perfumy?
OdpowiedzUsuńNo i toaletka prawie gotowa! Wspaniała będzie jak już skończysz :)
OdpowiedzUsuńTrzymam! Hafcik już jest cudny, a co dopiero, gdy będzie skończony...:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki żebyś zdążyła :) Będzie piękny obrazek
OdpowiedzUsuńBardzo fajną scenkę wyhaftowałaś :)
OdpowiedzUsuńSuper! Już nie dużo brakuje do ukończenia :)
OdpowiedzUsuńŚliczna toaletka :) z konturami Napewno hafcik jeszcze zyska na uroku :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki :) na pewno Ci się uda ;)
OdpowiedzUsuń