wtorek, 5 kwietnia 2016

HEAD, kolejna odsłona... :)

Trochę mnie nie było, ale jakaś niemoc twórcza mnie dopadła i jak już chwytałam igłę to po kilku krzyżykach ją odkładałam... Poza tym ostatnio mi się nic "nie chce"...

Kilka dni temu chwyciłam jednak za igłę i podgoniłam Head'a :). Moje wróżki na dzień dzisiejszy wyglądają tak, że mam zaczęty księżyc na 2 stronie  i trochę gwiazdek do dokończenia i zaczęłam 3 stronę... Trochę skaczę, ale nie mogę się zdecydować :)

Zdjęcie z ostatniej prezentacji w styczniu :)

A to z dzisiaj :)


A do tego zmierzam :)


Mam nadzieję przy następnej odsłonie pokazać już 3 w pełni skończone strony :)




23 komentarze:

  1. No faktycznie. ..całkiem spory kawałek przybył:-)
    Trzymam kciuki bo pracy sporo ale efekt końcowy będzie WOW:-):-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Postępy są a to zawsze najważniejsze. Śliczny będzie ten haft;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam za podjęcie się tak dużego haftu i trzymam kciuki za dalsze postępy.

    OdpowiedzUsuń
  4. oj jeszcze dużo przed Tobą. Powodzenia i przyjemnego xxx życzę. Chyba wiosenne przesilenie Cię dopadło jak mnie, też nic mi się nie chce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj znam to uczucie nie mocy twórczej ja tak miałam z motorem który wyszywam dla synka a który praktycznie rok przeleżał w szufladzie aż ostatnio synek się upomniał i teraz gonie go jak tylko mogę ale jestem daleko w tyle.

    OdpowiedzUsuń
  6. Całkiem ładnie Ci idzie i fajnie księżyc rozjaśnia niebo:-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. będzie przepiękne dzieło :) doskonale cię rozumiem :) ja też wyszywam spory obraz i żeby się nie nudzić mam zaczęte kilka stron :) a dla urozmaicenia pod ręką jeszcze szydełko i małe projekty :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rośnie bardzo ładnie, ja też taką niemoc przeżywam, staram się wrócić do ładu i składu ze sobą :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne. Trzymam kciuki i oby się chciało :)

    OdpowiedzUsuń
  10. o kurde ! ale pracochłonny haft wybrałaś. Podziwiam i czekam na kolejne odsłony :)
    zapraszam do siebie :)
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  11. Szczerze podziwiam wytrwałość!Dla mnie HAED to olbrzymia próba cierpliwości (której mi często brak ). Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow! Podgoniłaś nieźle te swoje wróżki :) Podziwiam za cierpliwość :) Piękny haft będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. A Ty wiesz co ? Że ten wzór tego haftu mam wydrukowany od kilku lat i przechowuję w segregatorze na kiedyś ? :)
    Z największą przyjemnością będę podglądać postępy!

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajnie przybywa haftu, sama lubie skakać po kanwie, przynajmniej wzór człowieka nie nuży ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Też często "skaczę" krzyżykami dla urozmaicenia :).

    Efekt końcowy będzie piękny, a teraz trzymam kciuki za wytrwałość :).

    OdpowiedzUsuń
  16. Dla mnie ktoś kto zabiera się za HAED-y to nadzcłowiek i tyle!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Czasem tak jest, że haft idzie w odstawkę :-) Ale potem z przyjemnością wraca się do igły :-) Postępy są! A to najważniejsze :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawie wychodzi :) A ostatnio to jakaś niemoc dopada większość

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetne postępy! Już widać księżyc, co daje odskocznię od monotonii jednego koloru. To może trochę znużyć i zniechęcić do pracy, ale najważniejsze, że działasz dalej! :)

    OdpowiedzUsuń