wtorek, 14 kwietnia 2015

Maska... już prawie... :)

Założyłam sobie, że tuż po świętach skończę maskę, ale niestety. Trochę podłubałam w róży i przez kilka dni wyszywałam dosłownie po kilka xxx dziennie. Jakoś mi było nie po drodze.

Ostatnio było tak


A dziś jest tak


Już prawie kończę maskę wypełniać białym kolorem (a tak na marginesie bardzo podoba mi się kolor wypełnienia, bo nie jest to taki typowy biały tylko taka kość słoniowa - DMC 3865, piękny). Zostało dosłownie troszkę, a potem jeszcze wypełnienie tym ciemnym kolorem.
Myślę, że już niebawem pokażę ją skończoną :)

8 komentarzy:

  1. Sporo przybyło...czekam na koniec :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z niecierpliwością czekam na finał :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już niedużo zostało do końca :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. plany planami wychodzi jak zawsze.piękna maska

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoja Maska jest może mniej skomplikowana ale też jest śliczna :-) :-) :-) pozdrawiam, dziękuję za odwiedziny na moim blogu i zapraszam ponownie :-) :-) :-)

    OdpowiedzUsuń