Zawsze jak jesteśmy w Ikei kupuję lusterko w drewienku albo 2 ;) Jest to niemalże tradycja :)
Potem lusterka trafiają na strych do kartonu... A to wzięło się z czasów kiedy to 'próbowałam' decoupagu.
Ostatnio natknęłam się na nie na półce gdzieś tam schowane przy ścianie i tak mnie naszło, że warto byłoby je wykorzystać...
Pomalowałam lusterka na biało.
Jakiś czas temu będąc na zakupach, kupiliśmy Majce farbki do malowania paluszkami... i wyszły takie oto stópki i łapki :)
Może przyozdobię jeszcze te lusterka ale się jeszcze zastanawiam
Posiadając w domu jeszcze jeden pokój 'do zrobienia', mogłam Majce pozwolić na zabawę przy której ja sama miałam świetną zabawę :)
Teraz ten kawałek wygląda już duuużo lepiej ;) i ma więcej łapek i napisów :)
Pomysł fajny, można uwiecznić rączki lub nóżki maluszka i mieć świetną pamiątkę na starość:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne rameczki - lustereczka ;)
OdpowiedzUsuń