poniedziałek, 3 czerwca 2013

Wielkie ''Odkurzanie''...

Cofam się i cofam w postach, żeby znaleźć ostatni wpis z ... miśkami... hmmm, to było dawno, dawno temu...
'W epoce lodowcowej' misiaczki dla Mojego Skarba - Łobuza do pokoju prezentowały się tak


Na dzień dzisiejszy w XXI wieku jest zaledwie niewiele więcej, ale iksuję do przodu ;)


Gotowy ma się prezentować tak


 Bardzo fajnie jest wrócić do tych uroczych misiaczków, nie ukrywam i powiem nie skromnie, że jestem zadowolona i tym razem mam nadzieję nie zawieść i na 2 urodzinki obraz będzie gotowy... Trzymajcie kciuki, żebym znów nie zaczęła czegoś nowego ;)

9 komentarzy:

  1. Jakie one są słodkie! Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ śliczne!!! Ale pewnie i pracochłonne?

    OdpowiedzUsuń
  3. Urocze misiaczki ;) Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja zaczynam tysiąc rzeczy na raz i nie mogę dokończyć. Trzymam kciuki za szybkie wykończenie misiaczków.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Będzie ciężko ja jeszcze nie skończyłam swojego haftu a już kuszą mnie inne ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczności !! życzę wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzymam, trzymam, bo one są tak słodkie, że chcę je zobaczyć u ciebie już w całości.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. coraz bliżej koniec, coraz bliżej koniec - :) piękne są!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. misiaki słodziaki! po prostu miusisz je skończyć i koniec ;P
    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  9. cudne te misiaki!! beda puekbie wygladac na scianie!! cudo!

    OdpowiedzUsuń