piątek, 10 maja 2013

Filiżaneczki i skarbuś...

Oj, ależ jestem tu rzadko... szkoda.
Pracy fura, mam też w planie ogarnąć trochę chałupkę bo zapuszczona że ho ho...
Majka broi aż miło ;)
A czasu na wyszywanie prawie nic... Ależ marudzenie mi się włączyło...

Mimo to mogę pokazać moje skromne, ostatnie dłubanie :)
Druga filiżanka SIĘ dłubie :)

A to Brojek, na dworze ostatnio non stop ;)
Oraz dowód, że jesteśmy wyrodni rodzice:) bo dziecko dopiero co skończyło rok, a klucze do własnego M już dostała ;)
Buziaki.

4 komentarze:

  1. Ale genialny domek! A z tym czasem, a raczej jego brakiem mam to samo...Te filiżanki już super wyglądają.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Domek super :))) a hafcik bardzo ciekawie się zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna chałupka :))) Oj przy małym dziecku to roboty jest pełno.

    OdpowiedzUsuń
  4. swietny haft :)
    i urocza kruszynka :)

    OdpowiedzUsuń