Ostatnio mało wyszywałam, więc postępów jest mikro, ale może jak pokaże to mnie bardziej zmotywuje do dalszej pracy.
Tak było ostatnio
A tak na dzień dzisiejszy
Szału nie ma, ale zaczęłam trzeciego miśka i coś już tam widać.
A to nasz kot na zielonej trawce, jest prze szczęśliwa, rano wstaje i leci na dwór, żeby załatwić swoje potrzeby a raz na jakiś czas znika na godzinę a jak wraca to tak biegnie, że tylko świst słychać :)
Któregoś razu poszłam z Majką na spacer, skręciłam za dom i skierowałam się w stronę pola i lasu, odwracam się a tam Kotka biegnie i miauczy, no wariatka mówię wam :). I to jaka kochana wariatka ;).
oj nie marudź wcale nie przynudzasz- misiaczki z przyjemnością się ogląda a kiciuś super- aż tęskno za zwierzakami ale warunki mieszkaniowe narazie nie pozwalają:) więcej Pani kici poproszę!
OdpowiedzUsuńpowoli powstają:) fajnie nowe krzyżyki są:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnajwazniejsze,ze zawsze do przodu,a ze mniejszymi kroczkami no coz nie zawsze mozemy poswiecic xxx tyle czasu ile bysmy chcieli...i tak z przyjemnoscia ogladam Twoje postepy...
OdpowiedzUsuńMiśki przepiękne nie można oczu oderwać, czy możesz wstawić większe zdjęcia, uwielbiam podziwiać Dimki, a ten też jest na mojej długiej liście.
OdpowiedzUsuńoczywiscie, zdjecia beda wieksze :)
UsuńNo niestety, duże wzory mają to do siebie, że trzeba długo czekać na końcowy efekt. Za to efekt ten na pewno zrobi wrażenie:)
OdpowiedzUsuńwspaniały hafcik :)
OdpowiedzUsuńte miśki choć wydają się być monotonne w robocie, są absolutnie niepowtarzalne! Nie poddawaj się!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplusio