piątek, 25 maja 2012

Powrót w wielkim stylu ...

Z oprawy wrócił gockelek i nie ukrywam, że jestem baaaardzo zadowolona z oprawy, zwłaszcza, że to nie ja wybierałam ramki, tylko wysłałam M. Jestem z niego dumna :). Powiedziałam jak mniej więcej mają rameczki wyglądać i jak mają zostać oprawione, ale efekt mnie onieśmielił dosłownie ;).
Rameczka wybrana podobna do "moon dance" i wisi już na swoim miejscu.


A to sama rameczka


I gockelek w pełnej krasie, już nie golas ;)

Pomyślałam sobie, że jak już oprawiamy gockelka to może i jeszcze coś dorzucę do oprawy i na odstrzał poszła filiżanka oraz dama w kapeluszu ze szkiców Wilsona. Oba obrazy nie pamiętam kiedy wyszyłam, chyba z 4-5 lat temu. 

Oraz wszystkie razem wśród kwitnącej surfini :)


Obrazy praktycznie zawsze oprawiam z Castoramie. Mają tam bardzo duży wybór ramek, jednak czas oczekiwania jest dość długi bo wynosi aż 3 tygodnie.Ale warto czekać na efekt końcowy.

9 komentarzy:

  1. śliczne to takie zwieńczenie pracy:) cieszy oczy blog bardzo przyjemny będę tu zaglądać

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkie prace pięknie się prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kawka to mój nr 1. Jest śliczna i musi rewelacyjnie na ścianie wyglądać. A ja nawet mam gdzieś wzorek!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne prace! kiedyś zabierałam się za ten obrazek z filiżanką, ale jakoś odłożyłam go na bok. Jednak widząc u Ciebie efekt końcowy, chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. koniecznie go wyszyj, jest pracochłonny, ale na prawde warty efektu :)

      Usuń
  5. Seria tych dwóch abstrakcyjnych obrazeczków jest śliczna. Ciekawa jestem, czy jest ich więcej...

    OdpowiedzUsuń
  6. czy byłaby możliwość otrzymania wzoru na ta pięknie wyszywaną filiżankę kawy? bardzo by mi zależało:)

    OdpowiedzUsuń