"Twisted Band Sampler", bo o nim właśnie mowa towarzyszył mi przez ostatni czas co wieczór. Został mi już tylko odcień fioletu :). Bardzo się cieszę bo to oznacza, że kolejny haft, który mi się okropnie dłużył zostanie zakończony już niebawem, a to z kolei oznacza, że bezkarnie mogę snuć marzenia odnośnie nowego haftu ;)
Oto zdjęcie z dzisiejszego dnia:
Ostatnio prezentował się tak:
Bardzo Wam dziękuję za wsparcie i dobre słowo.
No to podgoniłaś całkiem spory kawałek. Gratulacje
OdpowiedzUsuńjuż prawie koniec, haft jest prześliczny. ciekawa jestem co nowego planujesz?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Widać już finał :)
OdpowiedzUsuńCudo, a moj ledwie zaczety-)
OdpowiedzUsuńTeraz to już widać finał :) Bardzo podoba mi się ten haft. Może kiedyś też go wyszyję :)
OdpowiedzUsuńCudny jest ten haft! Już naprawdę niewiele Ci pozostało! Pięknie będzie!!!
OdpowiedzUsuńrobi wrażenie, powodzenia w dalszej pracy
OdpowiedzUsuńSporo przybyło i już teraz haft prezentuje się bardzo ładnie. Czy będziesz go oprawiała czy masz jakiś inny pomysł na jego wykorzystanie? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOoo jaki ogromny postęp :) Świetnie się prezentuje i już tak niewiele brakuje do końca :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają te kolory!
OdpowiedzUsuńJest piękny :) Ja jestem w połowie wyszywania
OdpowiedzUsuńNo to właściwie już finisz! Trzymam kciuki za szybkie zakończenie pracy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie
Ciekawy wzór!
OdpowiedzUsuńJakie to jest piękne. Takiego haftu jeszcze nie widziałam. Jak ty wspaniale kolory dobierasz, te przejścia pomiędzy nimi, bosko. Brawo. Masz wielki talent i jestem pewna, że całość będzie oszałamiająco piękna. :)
OdpowiedzUsuńWow, przepiękne, zazdroszczę takiego skarbu.
OdpowiedzUsuń