Długo mnie nie było, ale los miał na mnie trochę inne plany niż ja... Szpitale i choroby dzieci i człowiek traci kilkanaście dni z życiorysu... Ale post ma być o czymś innym.
Wybrałam ostatnio zakupioną pokratkowaną Aidę 20'. Dobrze mi się wyszywało (oprócz kanwy bo jest tak sztywna, że założenie na nią tamborka to istny sportowy wyczyn - osobiście nie polecam!), ale trochę nie pasowały mi prześwity. W końcu stwierdziłam, że te właśnie prześwity dadzą takiego efektu blasku księżyca i wyszywałam sobie dalej ale caaaaaaały czas coś mi nie pasowało.
Ponieważ 1 strona wzoru to głównie jeden kolor nici, wypełnienie zostawiłam sobie na koniec tejże strony. I wtedy stała się katastrofa, bo stwierdziłam, że wygląda to "masakrycznie - beznadziejnie". Te właśnie dziurki, które miały dawać efekt "cieniowania" na niebie poszły sobie w siną dal, bo ich po prostu wśród tych prześwitów nie widać... Szlag by to.
Ja mądra zaczęłam (w porę ;)) szperać po necie. Przy okazji trafiłam na forum angielskie, gdzie jedna z hafciarek zrobiła taki sam błąd jak ja w tym samym wzorze :). Inspirację zaczerpnęłam z bloga el-prudente. Otóż nasz hafciarski kolega wyszywa swój projekt "Flores de Mayo" na kanwie 20' ,2 nićmi i efekt jest super kryjący :).
A to mój falstart... Zdjęcia w różnym świetle... Mówię Wam efekt jest okropny...
Jest to wzór takiego typu, że krycie nicią musi być na 101%.
Dlatego właśnie ja, gdy tylko będę miała kolejny przypływ chęci na ten projekt zakupię raz jeszcze Aidę 20' (nie pokratkowaną bo mnie szlag trafi po raz kolejny :)) i działam dalej.
Dziękuję za wszystkie komentarze i cieszę się, że podoba Wam się moja lista na ten rok. Odkładając wróżki, dłubię pomału maskę, tęczową różę i pewien projekt, który niebawem pokażę :).
napracowałaś się i praktycznie na nic. Szkoda wkładu, czasu, sił, zapału i energii. Nie da się ukryć - prześwity są, a nie o to chyba chodziło, a i przejść w kolorach żadnych nie widać, jednolita płaszczyzna. Bardzo Ci współczuję, naprawdę. Z całego serca życzę, by przy kolejnym podejściu do tego obrazka, robota paliła się w rekach, a postępy były mega-kosmiczne!
OdpowiedzUsuńI dużo zdrówka dla wszystkich rozchorowanych domowników!
Pozdrawiam cieplutko
Szkoda zmarnowanego czasu, ale pewnie katastrofy by nie było gdybyś nie haftowała na białej tkaninie. Ja do pełnych haftów zawsze wybieram Aidę jasną, ale kolorową np. beżową, piaskową, czy szarą. Wszystko zależy od koloru dominującego haftu. Tu mogłabyś wybrać coś szarego lub liliowego.
OdpowiedzUsuńWniski mam dwa:
OdpowiedzUsuń1. W życiu nie zaczęłabym drugi raz wyszywać tego samego, ponieważ byłabym ogromnie rozżalona z powodu tak mocno zmarnowanego czasu.
2. Nie wyobrażam sobie wyszywania 2 nitkami na 20, skoro ledwo daję radę 1 nitką...
Na szczęście mam inaczej, dlatego mam nadzieję niebawem do niego usiąść :)
UsuńDobrze, że w porę się zorientowałaś. Obraz jest cudny i warto by do niego wrócić :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie widać prześwity dość dobrze. Ale na szczęście dość szybko się zorientowałaś (chociaż jedna strona to mnóstwo roboty!). No cóż początek ciężki, ale na pewno drugie podejście będzie lepsze i za jakiś czas będziemy wszyscy podziwiali kolejne odsłony!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Oj mam nadzieję, ze się poddasz, że szlag Cię nie trafi i że będziemy podziwiać ukończone dzieło. Życzę powodzenia i wytrwałości :)))
OdpowiedzUsuńA nie myslalas, zeby haftowac na granatowej kanwie? Skoro ciemny wzor to chyba lepszy bylby efekt? Dla mnie 2 nitki na 18ct to juz sporo, jakos nie wyobrazam sobie tych 2 na 20ct, ale sama wiesz lepiej. Powodzenia! Mnie sie tez podoba ten wzor, ale zdecydowanie bardziej w wersji DIM, czyli w mniejszym formacie. Na HAEDa w zyciu bym sie nie zdecydowala, wiec tym bardziej POWODZENIA :)
OdpowiedzUsuńTen wzór ma za dużo stron a na ciemniej kanie i tak już ciężko się wyszywa, zwłaszcza, że ja mam czas tylko wieczorami jak dzieci śpią :)
UsuńMnie na ciemnych tkaninach dobrze sie haftuje, a tylko wieczorami przy lampce haftuje. W ciagu dnia jakos juz nie umiem, za bardzo przeszkadza mi swiatlo dzienne.
UsuńJa też jak koleżanka radziłabym granat. Wiele razy haftowałam na czarnej i też tylko po nocach. W razie czego ubierz jasne spodnie lub połóż biała kartkę -na takim tle pod tamborkiem wyraźniej będziesz widziala.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłem Ci w jakiś sposób pomóc. Jeśli chodzi o powyższe komentarze to jak na załączonym obrazku widać u mnie spokojnie da się wyszywać podwójną nicią tyle, że jest jedno ale... Mianowicie ja wyszywam rzędami patrz poradnik: http://haftowany-petersburg.blogspot.com/2015/03/parkowanie-nici-mini-poradnik.html . W innym przypadku ciężko będzie "wcisnąć" krzyżyki w wolne miejsce - będą po prostu widoczne i popsują efekt. Odradzam też ciemną kanwę - trudno się na niej wyszywa szczególnie tak duże wzory, nie mówiąc już o oczach.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
To prawda widać prześwity kanwy, ale wzór zapowiada się świetnie, trzymam kciuki. Szkoda tylko czasu jaki włożyłaś już w ten kawałek
OdpowiedzUsuńWspółczuje, bo sporo krzyżyków już powstało, ale skoro wzór ma się podobać, to powinien wyglądać jak się należy. Dasz radę !
OdpowiedzUsuńCo do choróbsk...to niech już Was omijają z dala!
Trzymam kciuki i życzę powodzenia, skoro tak Ci się podoba obrazek to warto wrócić do niego na spokojnie, będzie prezentować się wspaniale! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMam ten wzor, wlasciwie to zestaw, ale z dimension. Z pewnoscia rozmiarowo mniejszy od HAED. I jako kanwe dali niebieska, taki fajny granatowy . Nie wiem, ale jedna nitka na 20 czasem bywa ciezko. Dwoma na 18 tez :) Niestety ciemne kolory na kazdym bialym tle przeswit moga zrobic. Nie odpuszczaj wzoru, bo jest piekny! Jak ktos napisal, sprobuj na jakims siwym odcieniu, ciemniejszym. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie łam się, kto jak nie Ty, przy takich planach, dałby rade? Wierzę w Ciebie, dobrze, że to jedna strona. Ważne, żebyś była zadowolona z końcowego efektu, nic innego się nie liczy :) powodzenia!
OdpowiedzUsuńBuuuu, jaka szkoda zmarnowanego czasu! Przykre bardzo, ale lepiej zrezygnować teraz, niż haftować dalej i nie uzyskać efektu, jaki się chciało. O kanwie 20 to mogę napisać tylko tyle, że mały kawałek pokratkowanej leży u mnie w szufladzie i czeka na wypróbowanie. Na początku kusiła mnie bardzo, bo zachwalana była przez koleżankę, jak to super na niej wychodzi jedną nitką. Mam kupiony wzór HAED i myślałam, że taką kanwę do niego kupię. Ale zobaczyłam na żywo obraz haftowany na 20 przez koleżankę i efekt mnie rozczarował. Dokładnie taki sam, jak u Ciebie. Prześwity. U niej może mniej widoczne, bo na ecru, a kolory obrazu w beżach - brązach, ale są. A mój HAED ma dużo ciemnego. Dlatego pozostanę wierna kanwie 18 i 2 nitkom muliny. Na 20 dwie nitki to koszmar, nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńHAED na 18 nie będzie za duży?
UsuńSzkoda że tyle pracy poszło na marne...ale wzór piękny więc nie poddawaj się!
OdpowiedzUsuńwydaje mi się że na ciemnej kanwie będą z kolei prześwity jasnego księżyca widoczne... ehh, zastanawiam się też nad 18....
OdpowiedzUsuńSzkoda, że na takich doświadczeniach człowiek się uczy ale jesteś mądrzejsza ( ja też ).
OdpowiedzUsuńPodpowiedż el_prudente wydaje mi się najbardziej sensowna.
HAED na 18 wydaje mi się ogromny.Producenci proponują 25 ct
Kurcze wielka szkoda, że spędziłaś nad tym haftem już tyle czasu :( Ale cieszę się że nie rezygnujesz z tego projektu, bo jest naprawdę piękny! Ja nawet na 25ct haftuję jeden Haed 2 nitkami ale już wiem, że to przesada...2 nitki na 20ct - jak najbardziej. Trzymam kciuki, żeby chęci szybko wróciły! :)
OdpowiedzUsuńWyszywałabym na 25 ct jedną nitką muliny.
OdpowiedzUsuńCokolwiek wybierzesz, życzę powodzenia :)
współczuję :(
OdpowiedzUsuńJaka szkoda, też zdarzyło mi się tak 2 razy, więc znam ten ból, niechęci do własnej pracy, trzymam kciuki być powróciła do wzorku,
OdpowiedzUsuń