wtorek, 30 września 2014

SAL cz. 6... i MOJE...

Udało mi się dokończyć ramkę i kolejne kółeczko już prawie na końcu :)
Cieszę się bardzo, fajnie się wyszywa te rozetki :)

Tak jest
A tak było ostatnio


Ostatnio MM skończył 30-stkę. Udało mi zrobić tort, niestety robiłam go w trybie ekspresowym a potem przy marudzącym Wojtku, więc wygląd nie szczególny, za to smak całkiem całkiem :)


A na koniec MOJE NAJWIĘKSZE SZCZĘŚCIA...
Wojtuś ma minę jakby zobaczył kosmitę, zresztą tak zapewne wygląda matka z wielkim aparatem na twarzy ;)


Dziękuje za odwiedziny i komentarze !!!
Zaglądajcie, bo już niedługo będę miała dla Was niespodziankę ;) !

11 komentarzy:

  1. Cudowne zestawienie kolorów w tych rozetkach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że rozetki królują :-) a jak Ci idą kontury w miskach i u kobietki?
    Skarby cudne :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kobitka juz skonczona, och mordega to byla...
      a do miskow wlasnie przysiadlam i dlubie :)

      Usuń
  3. Bajeczne zestawienie kolorów, a postępy godne podziwu.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne dzieciaczki - niech się zdrowo chowają :))
    Powodzenia w "rozetkowaniu"

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się kolorystyka tych rozetek. Kiedy pokażesz miśki? Mina dzieciątka bezbłędna.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. niedlugo, pokaze je juz oprawione. jak narazie nie mam jak tego zalatwic bo mi dziecie sie przeziebilo

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale cudny ten wzór, może i ja się kiedyś skuszę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne połączenie kolorystyczne, bardzo fajnie przemyślane :) Kawał pracy już za Tobą, oby dalej szło do przodu ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piekny wzór haftu a Trocik smakowicie wyglada mniam.

    OdpowiedzUsuń